WIELKANOC
Zmartwychwstał Pan prawdziwie, alleluja! (23 marca 2008 r.)
Święta Wielkiejnocy w tym roku wypadły już w marcu, toteż w czasie niedzielnej rezurekcji słońce ledwo wyglądało zza chmur, a w powietrzu czuć było jeszcze zimę. Uroczystości rozpoczęły się od procesji, w której brali udział licznie przybyli wierni. Wśród huku rozpadających się skał cieszyliśmy się ze zmartwychwstania Pana Jezusa.
W tym roku można było zauważyć znaczącą odmianę wystroju Grobu Pańskiego. Pojawiła się nowa grota oraz wysoki krzyż. Jak zawsze otaczały go liczne kwiaty, w tym hortensje, niezmiennie kojarzone z warszawską parafią.
Domknęła się tajemnica zmartwychwstania Pana Jezusa. Jej przeżywanie rozpoczęliśmy Wielkim Postem, potem w Wielkim Tygodniu byliśmy świadkami ustanowienia Przenajświętszego Sakramentu oraz pogrążyliśmy się w żałobie po ukrzyżowaniu. W niedzielę świąteczną dopełniła się ta długo oczekiwana chwila.
Wśród rozmyślań nad poświeceniem Pana Jezusa, warto było zwrócić uwagę na własne zaangażowanie w życie Kościoła. Jak zauważył w kazaniu kapłan Łukasz nigdy nie jest za późno aby poświęcić więcej czasu na modlitwę i adorację Przenajświętszego Sakramentu.
Mimo że jesteśmy zapracowani, mamy liczne obowiązki, nie ma tak naprawdę innej drogi dla naszej duszy. Kapłan przywołał tu słowa św. Piotra "gdzie mielibyśmy pójść bez Ciebie, Panie". Pomimo biegu dzisiejszego świata, powinniśmy pozostać z Jezusem tak jak Najświętsza Matka, Maria Magdalena i św. Jan pozostali pod krzyżem u Jego stóp.