headerphoto

JASELKA

(Styczeń 2002 r.)

    Wysiłki wszystkich młodych aktorów, muzyków, koordynatora i reżysera przedstawienia - s. Danuty Łuczak - oraz wszystkich, którzy dołożyli swoich starań zostały nagrodzone tym, co najcenniejsze - radością! Radością malutkich i uśmiechem rodziców.
    Cieszył się proboszcz kapłan Łukasz Kaczorek, że dzieci było co niemiara. Jedne odgrywały role w przedstawieniu, inne śpiewały wspólnie kolędy, a te najmłodsze z otwartymi buźkami rozglądały się albo kołysały pod sceną w rytm muzyki czekając niecierpliwie na prezenty.
    Na szczególną uwagę zasługują najmłodsi - pastuszkowie, którzy bezapelacyjnie podbili serca publiczności. Tegoroczne jasełka były niewątpliwie najpiękniejsze, jakie widziałam. Duże wrażenie wywarła na mnie gra dzieci, które wykonywały swoje role jak prawdziwi aktorzy. Sprawiły uczestnikom wiele radości.
    Sądzę, że organizowanie jasełek dla najmłodszych jest bardzo potrzebne, gdyż poza jednoczeniem się w modlitwie, daje możliwość do wspólnych spotkań o nieco luźniejszym charakterze, które owocują zawiązywaniem nowych przyjaźni i poczuciem wspólnoty.