headerphoto

POŚWIĘCENIE KAPLICY NA CMENTARZU W SMOGORZEWIE

    Nie wszystkie parafie, które powstały w pierwszych latach mariawityzmu, istnieją do dnia dzisiejszego w swoim pierwotnym kształcie. Taką parafią jest Smogorzewo, a dokładniej Górka Powielińska, niedaleko Serocka, która nie posiada dzisiaj ani własnego kościoła, ani kaplicy.
    Starsi mariawici znają tę parafię jako bardzo doświadczoną przez przeciwników rodzącego się mariawityzmu w 1906 roku. Tu były pogromy, ataki nienawiści a także męczeńskie śmierci za wiarę w Dzieło Wielkiego Miłosierdzia.
    W jednym z takich pogromów, w dniu 17 lipca 1906 r. zabito 2 osoby, a 200 zostało rannych. To tutaj prześladowcy wydali wyrok śmierci na kapłana Sebastiana Zbirochowicza – założyciela parafii. Musiał opuścić swoich parafian w 1906 r., ale po roku powrócił. Wspólnie z wiernymi mariawitami zbudował kościół, który, niestety, nie przetrwał drugiej wojny światowej. Rozproszyli się też parafianie. Dwa lata temu na miejscu, gdzie stała wcześniej świątynia, postawiono krzyż i tablicę pamiątkową.
    Jest w tej parafii także drugie święte miejsce – malutki cmentarz. Miejsce to jest drogie każdemu, kogo bliscy tu spoczywają. Miejsce drogie jest także każdemu wyznawcy naszego Kościoła. Jeszcze pół roku temu było ono porośnięte krzakami z resztkami ogrodzenia. Z zatroskaniem patrzył na to zaniedbanie kapłan Łukasz, odprawiający tu coroczne nabożeństwo w Dzień Zaduszny. To on wystąpił z inicjatywą wybudowania nowego ogrodzenia cmentarza razem z rodziną Jerzego Przybysza.
    Inwestycja to dzieło trzech stron: miejscowych parafian naszego Kościoła, wyznawców Katolickiego Kościoła Mariawitów z siostrą Rafaelą Wolińską oraz jak zwykle niezawodnych i szczodrych parafian warszawskich.
    To tutaj 15 lipca 2007 r. odbyła się podniosła uroczystość poświęcenia krzyża cmentarnego, miniaturowego ołtarza do odprawiania nabożeństw w Dzień Zaduszny i naprawdę okazałego parkanu. Aktu poświecenia dokonał bp Roman z Płocka. W uroczystej Mszy Świętej uczestniczyli także: kpł. Stefan z Radzyminka, kpł. Fidelis z Wierzbicy, kpł. Krzysztof z Żeliszewa, kpł. Wiesław z Żarnówki, kpł. Gabriel z Pepłowa, kpł. Karol z Leszna oraz kpł. Łukasz z Warszawy.


    Uroczystość zgromadziła miejscowych parafian, sympatyków naszego Kościoła z terenu parafii smogorzewskiej i całkiem liczną grupę gości z innych parafii mariawickich. Wzruszające kazanie wygłosił kpł. Fidelis. Przypomniał historię parafii i nawiązując do historii o bohaterskim strażaku, podkreślił znaczenie Dzieła Wielkiego Miłosierdzia oraz mariawityzmu w dzisiejszych czasach.
    Kpł. Łukasz opowiedział o wysiłku, jaki został włożony w uporządkowanie cmentarza i podziękował wszystkim, którzy przyczynili się do obecnego wyglądu obiektu a przede wszystkim Jerzemu i Sławomirowi Przybyszom, Stanisławowi Wieczorkowi i jego zięciowi. Były łzy wzruszenia i radości u niejednego uczestnika tego spotkania. Parafianka Daniela Przybysz odczytała okolicznościowy wiersz swojego ojca napisany ciepło, od serca, w duchu mariawickim, specjalnie na tę uroczystość. Były wiązanki kwiatów i podziękowania dla bp. Romana i kapłanów a szczególnie dla kapłana Łukasza – inicjatora i organizatora inwestycji.
    Po zakończonej uroczystości miejscowi parafianie zaprosili uczestników na poczęstunek w siedzibie rodziny Przybyszów. Miło upłynął czas w naszym mariawickim gronie. Serdecznie dziękujemy.
    Nasz mariawicki cmentarz w Górce Powielińskiej został przywrócony do stanu, jaki przystoi temu świętemu miejscu. Teraz trzeba utrzymać porządek a może też przystąpić do dalszych inwestycji.
    Szczęść Wam Boże, parafianie smogorzewscy!

Waldemar Gruszka